Jak myjecie swoje włosy? Okazuje się, że metoda ma znaczenie, a szampon do włosów powinien być przed użyciem spieniony! Nie wiedziałam o tym aż do momentu, kiedy w moje ręce wpadł… SPIENIACZ DO SZAMPONU. W pierwszej chwili wydawało mi się to głupie, ale dziś uważam, że warto się bliżej przyjrzeć temu mało popularnemu gadżetowi. I kubeczkowej metodzie mycia włosów.
Zapraszam na krótki wpis o myciu włosów – zdradzę wam kilka patentów na to, jak poprawnie myć włosy + przetestuję spieniacz do szamponu. Zainteresowałam? No to możemy zaczynać 🙂
Jak poprawnie myć włosy?
No na pewno nie w pośpiechu i bez przykładania się do tego zadania, bo niedokładne spłukanie szamponu albo niedomycie włosów to niezbyt dobry pomysł. Na końcu tej drogi czekają: łupież, nadmierne przetłuszczanie się włosów, swędzenie i osłabienie włosów. Warto przyłożyć się do tego, jak myjemy włosy, jeśli chcemy zachować ich zdrowie na dłużej. Po co na własnej życzenie nabawiam się problemów z włosami?
Jeśli chcecie myć włosy poprawnie, pamiętajcie o trzech zasadach.
- Najlepiej włosy myć co 2-3 dni – zbyt częste mycie wysusza skórę głowy, ale od zbyt rzadkiego też może być podrażniona.
- Nie należy myć szamponem całych włosów – wystarczy skupić się na skórze głowy, a spływający po pasmach szampon załatwi resztę.
- Dobrze jest myć włosy niewielką ilością rozwodnionego szamponu – polecam prostą metodę kubeczkową.
Mycie włosów metodą kubeczkową
Ja najczęściej myję włosy metodą kubeczkową i ją właśnie polecam. Zwłaszcza tym, którzy mają cienkie włosy i wrażliwą skórę głowy.
Dlaczego metoda kubeczkowa sprawdza się w takich przypadkach? Ponieważ nie używamy w niej dużych ilości szamponu, a więc ograniczamy stosowanie substancji syntetycznych na włosach. Standardowe mycie włosów metodą kubeczkową polega na wykorzystaniu do mycia porcji szamponu rozwodnionego i spienionego jeszcze przed nałożeniem na głowę.
Zaletami tej metody jest fakt, że:
- rozwodniony szampon jest łagodniejszy dla skalpu;
- włosy mniej się plączą, kiedy myjemy je w taki sposób;
- pianę łatwiej wypłukać z włosów;
- myjemy szybciej i delikatniej, bo szampon jest już spieniony;
- zmniejszamy zużycie szamponu do włosów.
Jak spienić szampon do włosów?
Tu pojawia się problem i większość z nas porzuca pomysł kubeczkowego mycia włosów. No, bo… jak to zrobić, w czym spieniać szampon? To pewnie zajmuje dużo czasu… a przecież lenistwo bierze górę.
Prawda jest taka, że spienianie szamponu przed myciem włosów wcale nie jest takie trudne. Potrzebujemy tylko porcję kosmetyku, trochę wody i jakiś pojemniczek np. słoiczek, kubeczek, a nawet pojemnik po jogurcie. Coś, w czym możemy wymieszać szampon z wodą. Tak naprawdę można to zrobić w zagłębieniu dłoni i później nałożyć pianę bezpośrednio na skórę głowy.
Czy potrzebny jest do tego specjalny spieniacz? To zależy, czy ktoś lubi mieć pod ręką dodatkowy (swoją drogą całkiem słodki) gadżet.
Spieniacz do szamponu. Czy to działa?
Od lat jestem gadżeciarą i moja łazienka pęka w szwach od różnych mniej lub bardziej przydatnych rzeczy. Nic dziwnego, że jak tylko usłyszałam o spieniaczu, postanowiłam go przetestować.
Czy spieniacz do włosów działa i po co właściwie go używać? Jego działanie opiera się na naprawdę prostej zasadzie – specjalne siteczko w pojemniczku sprawia, że ubijamy pianę z szamponu i wody, poruszając nim w górę i w dół. Ot, cała filozofia. To sposób na szybkie spienienie szamponu bez konieczności szukania słoiczków, miseczek, kubeczków itp.
Wystarczy wlać kilka łyżek wody do spieniacza, dodać porcję szamponu, parę razy zamieszać siteczkiem i… gotowe!
Zalety spieniacza do szamponu
- To podręczny gadżet, który nie zajmuje dużo miejsca.
- Ułatwia spienienie szamponu szybko i bez problemu.
- Pomaga zmniejszyć ilość używanego szamponu.
- Spienia nawet szampony i produkty, które słabo się pienią.
- Pomaga dbać o włosy delikatnie i z troską.
Czy spieniacz do szamponu do mój hit?
Zdecydowanie nie. Myślę, że przesadziłabym, gdybym powiedziała, że spieniacz do szamponu to coś, bez czego już nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów. Oczywiście, że sobie wyobrażam – nawet jeśli będę chciała umyć włosy metodą kubeczkową, rozwodnię sobie szampon w zwykłym kubku albo po prostu w dłoniach.
Faktem jest jednak, że spieniacz do szamponu to niecodzienny gadżet do włosów i warto wiedzieć o jego istnieniu. Może się przydać, choć nie jest to moje „must have”.
Dodaj komentarz