Dziś opowiem Wam o genialnych substancjach, które nie tylko stały się dla mnie i dla wielu blogerek hitem minionego roku, ale w ogóle są ponadczasowymi KOZAKAMI w pielęgnacji twarzy. Mam nadzieję, ze i Wy będziecie mogli skorzystać na ich cudownych właściwościach. To krótka, ale bardzo konkretna lista substancji zacnych, o potężnym działaniu sprawczym, które niosą samo dobro i bardzo poprawiają stan skóry… właściwie nie tylko skóry, bo i włosów oraz paznokci. OK, nie trzymam Was dłużej w niepewności – zapraszam na wpis.
Najlepsze składniki w kosmetykach
Właściwie nie powinnam nazywać tych substancji “składnikami”, bo przecież samodzielnie również są one doskonałymi kosmetykami i można je stosować bez konieczności łączenia z innymi.
1. NATURALNE OLEJKI
Naturalne olejki to coś, co każdy powinien już znać, ale dla niewtajemniczonych powiem szybko, że oczywiście nie chodzi o tradycyjne oleje, na jakich smażymy w kuchni, ale o nierafinowane i tłoczone na zimno bio oleje, które dzięki takiej metodzie pozyskiwania zachowują w składzie cenne witaminy, dobre kwasy tłuszczowe i fitosterole oraz flawonoidy. Naturalne olejki można stosować na twarz na włosy, na brwi, paznokcie, skórę, rzęsy, dodawać do kosmetyków … chyba nie ma produktu, z którym nie można by ich zmieszać. Naturalne olejki odmładzają, wygładzają, odnawiają, likwidują podrażnienia, cellulit, rozstępy. To właśnie z nimi niemożliwe staje się możliwym – nadają się do każdej kuracji i wzbogacają ją mocą antyoksydantów i witamin.
2. WITAMINA C
Znana od dawna i od dziesięcioleci stosowana w kosmetyce, ale w ostatnim roku zdobyła na nowo mega popularność, a to dlatego, ze nareszcie otrzymano stabilną formę cennej witaminy. Mowa o 3-O etylowym kwasie askorbinowym, który jest najnowszą, najlepszą pochodną kwasu L-askorbinowego dostępną na rynku.
Serum z taką właśnie, innowacyjną witaminą C to najgorętszy hit kosmetyczny, który zaskakuje pozytywnie swoim działaniem.
Osobiście z zaskoczeniem i oczywiście niemal łzami radości patrzyłam na to, jak moja cera poprawia się po zastosowaniu witaminy C takiej postaci. Dobre serum do twarzy z tą cenną witaminą młodości to najlepsze, czym możecie uraczyć swoją cerę.
3. GLINKI KOSMETYCZNE
Moją ukochaną glinką kosmetyczną jest biała, delikatna glinka, dedykowana również do skóry wrażliwej, a nawet naczynkowej.
Glinki powstają na skutek wietrzenia skał, są pełne minerałów i cennych mikroelementów, w pełni naturalne i stanowią istne dobro dla skóry. Osoby z tłustą i trądzikową cerą powinny włączyć do swojej pielęgnacji glinkę zieloną – to ona jest najlepszym remedium na krosty. Do spółki z olejkiem arganowym zwalczy niedoskonałości. Macie blizny potrądzikowe? Do maseczki z zielonej glinki dodajcie kilka kropli witaminy C i stosujcie ją codziennie na noc w formie serum – wszystkie nieładne ślady po trądziku z czasem znikną bezpowrotnie! Glinki nie tylko nadają się jako maseczka – można je dodawać do wanny, czyli do kąpieli, a ja często stosuję białą glinkę do mycia twarzy, czyli zamiast tradycyjnego żelu. Coś wspaniałego, powiadam Wam!
4. LANOLINA
No cóż… to składnik, który po prostu używam od lat. Lubie ją w balsamach do ciała i wszelkich kremach do rąk, ale przede wszystkim mam czystą lanolinę kosmetyczną w małej tubce i noszę w torebce, stosując jako balsam do ust, krem do rąk, ratunek na szorstkie łokcie i jako masełko do paznokci, które natłuszcza i ochrania płytkę. Lanolina jest wszechstronna, już odrobina wystarczy, aby wsmarować w dłonie i zabezpieczyć je przed przesuszeniem. Kropelkę wielkości ziarna pieprzu wcieram w końce włosów, aby je nawilżyć i rozświetlić, a także zabezpieczyć przed niszczeniem. Wiwat lanolina!
Tak prezentuje się moja „genialna 4” w pielęgnacji. Czy Wy także macie swoje ponadczasowe genialne składniki pielęgnacyjne? Napiszcie o nich w komentarzu!
Dodaj komentarz