Cześć dziewczyny! Zima za pasem, grzejniki pracują pełną parą, co oczywiście jest bardzo przyjemne, ale nie dla naszych włosów. Suche powietrze grzejników może im dać bardzo kość, dlatego warto zadbać o odpowiednie nawilżenie. Już na etapie mycia możecie nawilżać włosy. Dlatego dziś opowiem wam o dobrych szamponach nawilżających. Sprawdziłam je osobiście! Zapraszam!
Micelarny szampon Schwarzkopf BC Moisture Kick
Schwarzkopf BC Moisture Kick to wyjątkowy, micelarny szampon nawilżający, który bardzo polecam wszystkim, którzy mają suche włosy. Dobrze spisuje się też na normalnych, które wymagają wsparcia i ochrony przed przesuszeniem. Producent zapewnia, że szampon dobrze pielęgnuje także kręcone i niezdyscyplinowane pasma.
Moje włosy bardzo go lubią. Ten szampon świetnie nawilża i pomaga utrzymać wilgoć wewnątrz włosów. Dobrze chroni włosy i zapobiega przesuszeniu. Duży plus za formułę bez silikonów. Idealny do codziennej pielęgnacji, możecie nim myć włosy codziennie. Co ważne — micele delikatnie wyłapują zanieczyszczenia i usuwają je z włosów.
Szampon nawilżający Alfaparf Semi di Lino Moisture
Ten szampon jest jednym z moich ulubionych. Kocham w nim wszystko: formułę, zapach, wydajność i efekt na włosach. Sięgam po niego o każdej porze roku, ponieważ nie tylko zimą pasma są szczególnie narażone na negatywny wpływ czynników zewnętrznych: temperatura, smog toksyny, promienie UV — wszystko to pogarsza stan włosów. No i właśnie ten szampon w genialny sposób zapewnia włosom ochronę i solidną dawkę nawilżenia. Alfaparf Semi di Lino Moisture. Szampon ma w składzie szereg kompleksów odpowiadających za ochronę przed zanieczyszczeniami powietrza, zabezpieczenie koloru włosów oraz dodaje im niesamowitego połysku — to trzeba poczuć i zobaczyć na własne oczy. Nie wiem, czy jakikolwiek szampon dodał moim włosom aż tyle połysku. Ponadto ten nawilżający szampon nie zawiera siarczanów. Super!
Nawilżający szampon z algami Nanoil
Ten szampon to cudo. Nie dość, że świetnie nawilża i doskonale oczyszcza włosy ze wszelkich zanieczyszczeń, toksyn, sebum i resztek kosmetyków (wszystko dzięki maleńkim micelom), to jeszcze GE-NIAL-NIE pielęgnuje, dodaje włosom gładkości i sprawia, że stają się miłe w dotyku i dają się super rozczesać, bez plątania i szarpania. Szampon jest idealny do każdego rodzaju włosów, w tym delikatnych i cienkich — nie jest mleczny, więc nie przeciąża kosmyków i ładnie unosi je u nasady. Nawilża i dodaje ładnego blasku oraz sprawia, że pasma stają się lekkie, puszyste i piękne. To jeden z lepszych szamponów nawilżających, jakie testowałam. Warto dodać, że algi mają szereg składników odżywczych, które są ważne w pielęgnacji włosów. Polecam bardzo!
Łagodzący szampon w kostce Yves Rocher
Ok, ten szampon nie jest stricte nawilżający, ale doskonale dba o suche włosy i przede wszystkim pielęgnuje przesuszoną, podrażnioną skórę głowy. Delikatnie myje, nie podrażniając i sprawia, że włosy są idealnie oczyszczone. Dla mnie ważne jest to, że kosmetyk zaprojektowano w 100% ekologicznie, w duchu filozofii zero waste. Naturalny i genialny!
Ten szampon w kostce jest wzbogacony o naturalny olejek z dzikiego rumianku i ma działanie zmiękczające, a ponadto dodaje elastyczności i — jak wspomniałam — koi skórę głowy. Ponadto ma bardzo przyjemny zapach, a kostka odpowiada dwóm butelkom 300 ml tradycyjnego szamponu!
Który z powyższych szamponów przypadł Wam najbardziej do gustu? Dajcie znać w komentarzu!
Dodaj komentarz