Mój ranking maskar do brwi – która najlepsza?

Bezpłatne Kobieta W Pomarańczowej Kurtce Zapinanej Na Zamek Zdjęcie z galerii

Witajcie!

Czy borykacie się na co dzień z problemem niesfornych brwi, które trudno ujarzmić i sprawić, by zachowały pożądany kształt? A może wciąż nie możecie znaleźć kosmetyku do brwi, który miałby naturalny kolor? Chcecie optycznie pogrubić, zagęścić i wypełnić włoski tak, aby wyglądały doskonale przez cały dzień? Zapoznajcie się z moim rankingiem maskar do brwi i wybierzcie dla siebie produkt, który sprawi, że za każdym razem będziecie pewne efektów makijażu.

Makijaż brwi to temat, nad którym można dyskutować niemalże cały dzień. Gdybym opisała Wam moją historię z poszukiwaniem idealnych rozwiązań, jeśli chodzi o stylizację brwi, z pewnością zajęłoby mi to dużo czasu. Nie będę jednak zanudzać Was historiami o tym, co się po drodze nie udawało. Najważniejsze, że teraz już doskonale wiem, jak podkreślić brwi i których kosmetyków używać, aby nie być zawiedzioną. 

Długo zastanawiałam się nad tym, jaki powinien być mój kolejny wpis. Chciałam Was czymś zaskoczyć i ostatecznie uznałam, że stworzę ranking maskar do brwi, które przetestowałam i co nieco o nich opowiem 🙂

Tusze do brwi towarzyszą mi już od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że bardzo odpowiada mi ta metoda podkreślania włosków. Jest dla mnie szybka, przyjemna i nie muszę rozmyślać nad malowaniem brwi krok po kroku. Po prostu chwytam za szczoteczkę… i działam! 🙂

Musicie wiedzieć, że z dobrą maskarą do brwi rozwiążecie niemal każdy problem związany z układaniem brwi. Niechciane ubytki znikną, a wyrazisty i naturalny efekt na pewno nie raz sprawi, że szeroko się uśmiechniecie!

Zaparzcie więc ulubioną herbatę i zaczynamy! 🙂

Maskara do brwi – dlaczego akurat taki kosmetyk?

Dobra maskara do brwi szybko może stać się niezbędnikiem w kosmetyczce każdej kobiety. Zastanawiacie się, dlaczego tak wiele kobiet decyduje się na malowanie brwi maskarą? Oto powody!

  • JEST ŁATWA W UŻYCIU – malowanie brwi tuszem przypomina malowanie rzęs; wystarczy pamiętać o tym, aby na końcówki brwi nakładać nieco więcej produktu niż na początki i tym samym zapewnić sobie naturalny efekt
  • POZWALA NA UZYSKANIE NATURALNEGO MAKIJAŻU BRWI – w przypadku kredek do brwi łatwiej o przerysowany efekt; tutaj mamy do czynienia z kosmetykiem, który może dotrzeć do każdego włoska dzięki szczoteczce;
  • MOŻE POMÓC W OPTYCZNYM ZAGĘSZCZENIU WŁOSKÓW – niektóre maskary do brwi, które pojawią się w moim rankingu na pewno pomogą Ci uzyskać efekt pełniejszych i grubszych brwi!
  • ZAPEWNIA WYGODĘ – korzystając z maskary do brwi, nie trzeba się niczym przejmować… wystarczy odkręcić buteleczkę z kosmetykiem i w mig nałożyć go na włoski. Dzięki temu malowanie brwi staje się jak najbardziej możliwe nawet w mało komfortowych warunkach.

TOP 6 MASKAR DO BRWI, KTÓRE MOGĄ ZAPEWNIĆ CI OSZAŁAMIAJĄCY MAKIJAŻ 

1) NANOBROW SHAPE MASCARA

Nanobrow Shape Mascara

Makijaż jak z salonu kosmetycznego…

Na ten tusz do brwi wpadłam całkiem przypadkiem, nie sądząc, że tak dobrze sprawdzi się na moich brwiach. Dzięki niemu pokochałam swoje włoski na nowo. Zobaczyłam, że mogę je malować o wiele lepiej niż dotychczas i zapewnić sobie niesamowity efekt utrzymujący się aż do 24 godzin. Wydawało mi się, że taki rezultat mogę uzyskać jedynie dzięki profesjonalnej makijażystce. Gdy sięgnęłam po Nanobrow Shape Mascara, dosłownie w jedną chwilę precyzyjnie wypełniłam swoje brwi, a także nadałam im wymarzony kolor i kształt. Już przy pierwszym użyciu zwróciłam uwagę na to, jak dopracowana została szczoteczka tego tuszu do brwi – pozwala ona dotrzeć nawet do tych najmniejszych włosków, co było dla mnie niemożliwe z dotychczasowo stosowanymi kosmetykami do stylizacji brwi. Włoski nie są sklejone i nie ma także mowy o żadnych nieestetycznych grudkach. 

Efekt gęstych brwi o maksymalnej objętości… 

Z tuszem do brwi Nanobrow Shape Mascara za każdym razem zyskuję optycznie pogrubione i zagęszczone brwi, których nie chcę już poprawiać… jak dla mnie są po prostu idealne 🙂

Dla każdej kobiety…

Moim zdaniem ta polecana maskara do brwi będzie doskonałym rozwiązaniem dla każdej z Was – nieważne, czy macie cienkie włoski, czy może macie dość patrzenia na prześwity na brwiach. Nanobrow Shape Mascara mogę polecić z całego serca – za trwałość, efekt i naturalne kolorki 🙂 (ostatnio nawet moja mama zaczęła jej używać i mówi, że chyba sobie kupi – a jest naprawdę wymagająca, jeśli chodzi o kosmetyki do malowania brwi!). 

POJEMNOŚĆ: 7ml

CENA: atrakcyjna

GDZIE KUPIŁAM?: Na stronie www.nanobrow.pl, ale wiem, że także w drogeriach stacjonarnych można znaleźć ten tusz do brwi (Rossmann chyba nie, ale chyba ostatnio widziałam go w Douglas).

2) BENEFIT COSMETICS GIMME BROW+

Do wyboru, do koloru…

Ten tusz do brwi zaskoczył mnie dostępnością odcieni. Jest ich naprawdę dużo, co sprawiło, że początkowo nie wiedziałam, jak dobrać odcień maskary. Ostatecznie zdecydowałam się na kilka propozycji i jestem zadowolona z tego, jaki efekt daje ten kosmetyk. Odcienie są naturalne i subtelne

Pożądane wypełnienie… 

 Z Gimme Brow+ zapewniłam sobie brwi, które wyglądają na pełniejsze. Bardzo łatwo zamaskować ubytki z tym tuszem, jednak niestety niejednokrotnie pojawiły się na włoskach grudki, które musiałam z nich „ściągać”. Produkt ma tendencję do pozostawia takich grudek, dlatego nie wiem, czy przypadnie do gustu każdemu mimo swojego dobrego działania. 

Wytrzymałość i delikatność… 

Maskara do brwi utrzymuje się na moich włoskach przez wiele godzin, dzięki czemu nie muszę się zanadto martwić o ich wygląd. Poza tym formuła jest łagodna dla skóry i myślę, że będzie on odpowiedni nawet dla pań, które często skarżą się na zaczerwienienie po nałożeniu jakiegoś produktu. 

POJEMNOŚĆ: 3ml

CENA: wysoka

GDZIE KUPIŁAM?: Z tego, co pamiętam, to Sephora (tusz do brwi od BENEFIT COSMETICS jest jednak dostępny w wielu miejscach, więc na pewno kupicie go także gdzieś indziej).

3) LANCOME SOURCILS STYLER BROW MASCARA

Ujarzmia i pielęgnuje… 

Gdy w moje ręce wpadł tusz zagęszczający brwi od LANCOME, od razu spodobała mi się jego delikatna konsystencja. Mogę ujarzmić swoje niesforne włoski, nie czując jednocześnie, że stają się one obciążone i usztywnione. Na dużą uwagę zasługuje zawarty w składzie wyciąg z róży – ma on właściwości pielęgnujące i dzięki niemu można liczyć na to, że brwi będą wyglądały na zdrowsze

Prosta aplikacja, trudniejszy wybór… 

Ciężko było mi znaleźć odpowiedni odcień tego tuszu do brwi. Moim zdaniem jest jakiś problem z dostępnością, ponieważ nieco się namęczyłam, szukając wersji dla siebie. Ostatecznie uznałam, że wybiorę transparentny tusz do brwi – to był dobry wybór, ponieważ dzięki niemu wymodelowałam włoski tak, jak tego oczekiwałam. Szczoteczka przypomina grzebyk i jest bardzo wygodna. Można szybko wykonać makijaż brwi na każdą okazję

Efekt trwały, ale nie najtrwalszy… 

Spodziewałam się lepszej trwałości, szczerze mówiąc. Myślałam, że ujarzmię włoski na cały dzień, jednak szybko okazało się, że nie do końca. Efekt wymodelowania utrzyma się ok. 8-10 godzin, ale nie dłużej. W sieci czytam jednak, że niby powinien utrzymywać się cały dzień, więc może akurat na moich brwiach tak działa? Hmmm… 

POJEMNOŚĆ: 6.5ml

CENA: przystępna

GDZIE KUPIŁAM?: Ten tusz do brwi kupiłam w którejś z drogerii internetowych.

4) KIKO MILANO EYEBROW FIBERS COLOURED MASCARA

Precyzyjne wymodelowanie… 

Ten tusz do brwi postanowiłam przetestować, gdy zaczęła używać go jedna z moich przyjaciółek. Początkowo nastawiałam się na efekt wow i myślałam, że osiągnę go bez problemu, jednak zabrakło mi takiego optycznego pogrubienia i zagęszczenia moich włosków. Mogłam za to cieszyć się bardzo ładnym wymodelowaniem. Można powiedzieć, że po nałożeniu tego produktu każdy włosek jest „na swoim miejscu”. 

Miniszczoteczka, która wywołuje mieszane uczucia… 

Muszę stwierdzić, że szczoteczka tej maskary do brwi nie przypadła mi jakoś szczególnie do gustu. Mogłam dzięki niej równomiernie nałożyć produkt, ale zajęło mi to trochę czasu. Lubię wygodne szczoteczki, które pozwalają mi na bezproblemowe i przede wszystkim szybkie nałożenie maskary na brwi.

Oczekiwana trwałość… 

Pozytywnym zaskoczeniem w przypadku tej maskary do brwi była dla mnie trwałość. Utrzymuje się ona dość długo na włoskach i nie trzeba myśleć o niechcianych poprawkach. Gdy zaaplikowałam ją rano, wychodząc do pracy, dopiero późnym wieczorem stwierdziłam, że jest jej już jakby mniej na brwiach. Niebawem i tak miałam wykonywać demakijaż brwi, więc ogólnie jestem bardzo zadowolona z trwałości efektu. 

POJEMNOŚĆ: 4.2ml

CENA: atrakcyjna

GDZIE KUPIŁAM?: Ten tusz do brwi kupiłam w drogerii w swoim mieście. Powinien być dostępny także w wielu sklepach internetowych. 

5) YVES SAINT LAURENT COUTURE BROW MASCARA

Sposób na wyraziste spojrzenie… 

Jeśli nie wiecie, jak malować brwi, ta maskara powinna Wam w tym pomóc. Jest łatwa w aplikacji i ma wygodną w użyciu szczoteczkę, dzięki której można dokładnie wyczesać włoski i nadać im pożądany kształt. Zapewnia ona naturalnie wyglądający makijaż, ale jednocześnie jest on wyrazisty. 

Konsystencja, która rozczarowuje… 

Niestety, w tym wypadku bardzo zawiodła mnie konsystencja maskary do brwi. Łatwo o sklejenie włosków i rozmazywanie się produktu. Trzeba uważać, żeby nie nałożyć go za dużo na włoski. W porównaniu z innymi tuszami do brwi, które miałam, pod tym względem ta opcja wypada zdecydowanie najgorzej.

Dopasowane kolory…

Mimo wszystko, wspomnę o jeszcze jednym plusie, który moim zdaniem zasługuje na uwagę. To odcienie, które łatwo wtapiają się w naturalny kolor włosków. Myślę, że każda z Was znalazłaby jakiś dla siebie. 

POJEMNOŚĆ: 7.7ml

CENA: dość wysoka

GDZIE KUPIŁAM?: Ten tusz do brwi Sephora ma na swoich półkach i właśnie tam go kupiłam 🙂 nie jestem pewna, czy jest on dostępny w innych drogeriach stacjonarnych. Widziałam go jednak w wielu sklepach internetowych.

6) CLINIQUE JUST BROWSING BRUSH-ON STYLING MOUSSE

Naturalny makijaż w kilka chwil… 

Ten tusz do brwi jakoś najmniej spodobał mi się ze wszystkich. Jego największa zaleta, o której chciałabym napisać to to, że można z nim uzyskać naturalny, subtelny efekt bez żadnego przerysowania. Nie jest to takie oczywiste i niektóre kosmetyki do brwi często tworzą karykaturalny efekt, dlatego duży plus za to, że w tym wypadku nie trzeba się o to martwić. 

Sztywna szczoteczka…

Jak dla mnie szczoteczka tego tuszu do brwi była zbyt sztywna i podrażniała moją skórę. Nie było to przyjemne uczucie. Lubię miękkie, przyjemne w dotyku szczoteczki. 

Nie dla niesfornych włosków…

Ta maskara do brwi zdecydowanie nie będzie odpowiednia dla włosków, które potrzebują ujarzmienia. Według mnie ten tusz do brwi jest najlepszy dla kobiet, które zastanawiają się, jak podkreślić brwi, jeśli chodzi o kolor i nie oczekują żadnych spektakularnych efektów. 

POJEMNOŚĆ: 2ml

CENA: wysoka

GDZIE KUPIŁAM?: Kupiłam go stacjonarnie, ale nie pamiętam już, czy w Rossmannie, czy może w Douglas. Jest on jednak możliwy do zdobycia w wielu sklepach, także online.

Malowanie brwi tuszem – krok po kroku… z dobrą maskarą do brwi!

Wiecie już, jaka maskara do brwi trafi do Waszej kosmetyczki w najbliższym czasie? No dobrze! Kiedy już macie za sobą najtrudniejszy krok, czyli wybranie dobrego kosmetyku do malowania brwi, pora przejść do tego, jak malować brwi tuszem. W żadnym razie nie jest to skomplikowane i powinno być wygodne nawet dla tych pań, którym makijaż brwi kojarzy się ze straconym czasem i męczarnią. Myślę, że stylizacja brwi przy użyciu tuszu to doskonałe rozwiązanie dla kobiet, które mają niewielkie doświadczenie w malowaniu brwi (ale oczywiście także i dla profesjonalistek, które mogą wykorzystywać dobre tusze do brwi w swoich salonach).

Oto, jakie kroki należy wykonać: 

  1. Otwórzcie buteleczkę z wybraną przez siebie maskarą do brwi. 
  2. Zacznijcie wyczesywać swoje włoski, korzystając ze szczoteczki. Najlepiej jest zacząć od wewnętrznej strony brwi.
  3. Wyszczotkujcie swoje włoski, nakładając na nie równomiernie produkt. 
  4. Pamiętajcie, że więcej tuszu do brwi zawsze nakładamy na końcówki włosków (tyczy się to praktycznie wszystkich kosmetyków do stylizacji brwi, ponieważ dzięki temu łatwo o naturalne, płynne przejście bez przerysowanego efektu). 
  5. Czekajcie aż do wystygnięcia produktu. Jeśli macie taką potrzebę i chcecie uzyskać bardziej wyrazisty efekt, możecie nałożyć kolejną warstwę produktu w ten sam sposób. 
  6. Gotowe! Teraz już zyskasz pewność, jak malować brwi tuszem! 🙂

Nie będzie to chyba żadnym zaskoczeniem, gdy napiszę, że maskary do brwi na dobre zagościły w mojej kosmetyczce. Myślę, że i dla Was któraś z moich propozycji będzie jak najbardziej odpowiednia

Nawet najbardziej niesforne włoski mogą stać się ujarzmione. I można oczywiście liczyć także wyjątkowe podkreślenie za każdym razem! Nie musicie godzić się na żaden kompromis – dobry kosmetyk do brwi powinien spełniać wszystkie Wasze wymagania, pamiętajcie o tym 🙂

Czy macie już ma oku jakiś tusz do brwi? A może mimo wszystko wolicie malowanie brwi kredką? 

Koniecznie napiszcie mi o Waszych doświadczeniach z makijażem brwi i dajcie znać, z jakich kosmetyków korzystacie w chwili obecnej. 

Wszystkiego dobrego dla Was, trzymajcie się!

Julia
Julia

Mam na imię Julia. Tak jak Ty uwielbiam swoje włosy i chcę by zawsze były zdrowe i piękne. Na blogu blogwlosy.pl chciałabym dzielić się swoimi poradami na temat ich pielęgnacji. Zapraszam do kontaktu, jeśli chcesz mnie poznać bliżej, masz pytanie, albo myślisz o współpracy :)