Dwa razy serum, czyli dwa produkty na rozdwojone końce. Który działa na moje włosy?

Cześć dziewczyny,

dziś postanowiłam wziąć na celownik chyba najbardziej popularne produkty do pielęgnacji końcówek. Mowa o Serum na wysuszone końcówki włosów Avon z serii Advance Techniques oraz Regenerujące Serum na rozdwajające się końcówki Oriflame z serii HairX Restore. Według opisów mają one odżywiać, nawilżać przesuszone, zniszczone końce włosów i zapobiegać rozdwajaniu się końcówek, a zatem – w założeniu – mają one takie samo przeznaczenie i mają dawać ten sam efekt, czyli zdrowych końców włosów, które są całkowicie zregenerowane.

Czy działają tak samo?
Postanowiłam poddać je próbie.

Przez miesiąc z zapałem nakładałam je na włosy – połowę głowy paćkając serum z Avonu, drugą – tym z Oriflame. Dobrze, ze mój facet tego nie widział: pomyślałby zapewne, że mam rozdwojenie jaźni (choć on w zasadzie przyzwyczajony jest do tak różnych fanaberii z mojej strony, że niewiele już go dziwi). Zanim jednak opiszę wam kńce moicjh włosów, zacznę od „technicznej” strony kosmetyków, czyli od składu obu produktów. Oto on:

AVON Advance Techniques Dry Ends Serum

Cyclopentasiloxane, Cyclomethicone, Alcohol Denat, Dimethicone, Phenoxyethanol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Parfum, Benzophenone-2, Panthenol, Phytantriol, Aqua, Propylene Glycol, Creatine, Laminaria Digitata Extract, Pelvetia Canaliculata Extract, Methylparaben, Propylparaben, Hexyl Cinnamal, Limonene, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Coumarin, HydroxycitroZingiber Officinale Extractnellal, Amyl Cinnamal, Alpha-isomethyl ionone, Geraniol, Hydroxyisohexyl 3-cyclohexene carboxaldehyde

ORIFLAME Hairx Restore Therapy Split Ends Serum

Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Amodimethicone, Phenyl Trimethicone, Parfum, Dimethiconol, Linalool, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Benzyl Salicylate, Limonene, Citronellol, Coumarin, Argania Spinosa Kernel Extract

Gołym okiem widać, że serum Oriflame ma krótszy skład, czyli innymi słowy mniej świństw. Na niekorzyść Avonu przemawia również to, że ich serum ma wysoko w składzie szkodliwy i wysuszający alkohol krótkołańcuchowy (alcohol denat). Obydwa produkty mają lekkie, lotne silikony, a serum z Oriflame zawiera również te nieco cięższe typu Trimethicone, które niestety działają komedogennie i nie usunie ich delikatny szampon do włosów, pozbawiony SLS.

Można zatem powiedzieć, ze zarówno jedno jak i drugie serum ma w składzie nie do końca przyjazne składniki. Z dwojga złego skłaniałbym się w stronę silikonu, który można zmyć, a który nie wysusza włosów tak, jak alkohol. Poza tym zawsze należy wyznawać zasadę: im krótszy skład kosmetyku, tym lepiej (chyba że owa krótka lista zawiera wyłącznie „śmiertelnych wrogów”, czyli wszelkie parabeny i zapychające silikony oraz wysuszające alkohole.

Teraz odrobinę o dobrodziejstwach (na czymś musi się bowiem opierać działanie produktów).Serum Avonu zawiera w składzie mikronizowane algi, które są cennym źródłem lipidów, białek, węglowodanów oraz witamin z grupy B, a także magnezu, wapnia, jodu, chloru i żelaza. Serum z Oriflame może się z kolei poszczycić dużą zawartością olejku arganowego, który zawiera duże stężenie kwasów tłuszczowych z grupy omega-9 i omega-6, oraz szereg witamin, ma właściwości odmładzające oraz świetnie chroni włosy przed zniszczeniami, oraz wysokimi temperaturami emitowanymi przez suszarkę lub prostownicę. Jest on stworzony dla suchych, łamliwych włosów.

Muszę przyznać, że z dwóch składników pielęgnacyjnych bardziej ujmuje mnie olejek. Algi? Fajne, ale niekoniecznie na włosy, za to w kremach – uwielbiam. Jeśli chodzi o odżywianie włosów, jestem fanatyczką olejków. Będę im wierna zawsze i do końca…a raczej aż po same końce 😉

Moje upodobania potwierdziły się również w teście: po miesiącu nakładania serum na włosy mogę śmiało powiedzieć, że moim końcówkom lepiej przysłużyło się Hairx Restore Therapy Split Ends Serum: końce włosów zyskały odpowiednie nawilżenie i blask, a tymczasem druga strona – czyli włosy pielęgnowane serum Avonu zaczęły się lekko przesuszać – widać to było w te dni, kiedy nie używałam serum. Musiałam je zatem nakładać, aby zapobiec puszeniu i zdyscyplinować włosy. Błędne koło.

Jeśli zatem chcecie zadbać o końcówki włosów, warto wydać odrobinę więcej i kupić serum Oriflame.

Julia
Julia

Mam na imię Julia. Tak jak Ty uwielbiam swoje włosy i chcę by zawsze były zdrowe i piękne. Na blogu blogwlosy.pl chciałabym dzielić się swoimi poradami na temat ich pielęgnacji. Zapraszam do kontaktu, jeśli chcesz mnie poznać bliżej, masz pytanie, albo myślisz o współpracy :)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *